Wiem, że trochę późno na wpis o pomyśle na bombki,
bo już kończy się okres świąteczny,
ale właśnie przy rozbieraniu choinki przypomniałam sobie o nich.
Oto mój pomysł na proste bombki folkowe:
Bombki wykonane są metodą decoupage.
Pierwszy raz robiłam bombki styropianowe taką metodą i nie będę ukrywać,
że popełniłam kilka błędów, niektóre z braku czasu, niektóre z niewiedzy.
Na zdjęciu nie widać, ale jest troszkę niedociągnięć.
Jednak mimo wszystko polecam, bo na choince prezentowały się pięknie.
Jak zrobić:
1. Mimo, że bombka styropianowa jest biała,
przed przyklejeniem serwetki trzeba dokładnie pomalować ją białą farbą.
Ja tego nie zrobiłam, bo nie miałam czasu i uznałam, że nie będzie dużej różnicy,
bo wybrałam serwetkę z białym tłem, które zakryje całą powierzchnię. Jednak myliłam się.
Między łączeniami przyklejanych kawałków serwetki pozostały mi przerwy,
przez które widać było powierzchnię styropianowej bombki.
Na te miejsca musiałam dodatkowo wycinać odpowiedni kształt i naklejać białe tło serwetki,
bo jednak biel bombki i biel tła z serwetki miały dwa różne odcienie i nie wyglądało to estetycznie.
2. Po pomalowaniu bombki należy powycinać z serwetki elementy, które chce się przykleić.
3. Następnie polecam rozplanowanie na bombce, gdzie co ma być, żeby sprawdzić, czy wszystko zmieści się, a dopiero potem naklejać na powierzchnię pokrytą lekko rozcieńczonym klejem.
4. Ponadto ostrzegam, jeżeli ktoś na koniec chce użyć lakieru w sprayu do utrwalenia
to proszę dokładnie sprawdzić, czy nie pozostały żadne prześwity, bo lakier rozpuści styropian.
To również mi się zdarzyło. Tam gdzie była serwetka wszystko było ok, ale w miejscach gdzie została chociażby mała odkryta powierzchnia styropianu, od razu zrobiła się głęboka szczelina.
Zresztą odradzam używania lakieru, bo tak naprawdę wizualnie nie widziałam różnicy
przed i po użyciu lakieru, oczywiście oprócz tych dziur, które zrobił.
Rzeczy niezbędne do wykonania:
1. Bombki styropianowe (ja użyłam bombek o średnicy 8cm)
2. Farba biała emulsyjna.
3. Serwetka.
4. Klej Vikol.
Na zdjęciu nie widać, ale jest troszkę niedociągnięć.
Jednak mimo wszystko polecam, bo na choince prezentowały się pięknie.
Jak zrobić:
1. Mimo, że bombka styropianowa jest biała,
przed przyklejeniem serwetki trzeba dokładnie pomalować ją białą farbą.
Ja tego nie zrobiłam, bo nie miałam czasu i uznałam, że nie będzie dużej różnicy,
bo wybrałam serwetkę z białym tłem, które zakryje całą powierzchnię. Jednak myliłam się.
Między łączeniami przyklejanych kawałków serwetki pozostały mi przerwy,
przez które widać było powierzchnię styropianowej bombki.
Na te miejsca musiałam dodatkowo wycinać odpowiedni kształt i naklejać białe tło serwetki,
bo jednak biel bombki i biel tła z serwetki miały dwa różne odcienie i nie wyglądało to estetycznie.
2. Po pomalowaniu bombki należy powycinać z serwetki elementy, które chce się przykleić.
3. Następnie polecam rozplanowanie na bombce, gdzie co ma być, żeby sprawdzić, czy wszystko zmieści się, a dopiero potem naklejać na powierzchnię pokrytą lekko rozcieńczonym klejem.
4. Ponadto ostrzegam, jeżeli ktoś na koniec chce użyć lakieru w sprayu do utrwalenia
to proszę dokładnie sprawdzić, czy nie pozostały żadne prześwity, bo lakier rozpuści styropian.
To również mi się zdarzyło. Tam gdzie była serwetka wszystko było ok, ale w miejscach gdzie została chociażby mała odkryta powierzchnia styropianu, od razu zrobiła się głęboka szczelina.
Zresztą odradzam używania lakieru, bo tak naprawdę wizualnie nie widziałam różnicy
przed i po użyciu lakieru, oczywiście oprócz tych dziur, które zrobił.
Rzeczy niezbędne do wykonania:
1. Bombki styropianowe (ja użyłam bombek o średnicy 8cm)
2. Farba biała emulsyjna.
3. Serwetka.
4. Klej Vikol.
ŚWIETNIE WYGLĄDAJĄ TE BOMBKI.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPolecam również zajrzeć do https://alewloczka.pl/pl/blog/Ozdoby-choinkowe%2C-ktore-mozna-wykonac-z-wloczki/21 gdzie można znaleźć sprawdzone porady na wykorzystanie włóczki do ozdób choinkowych. Tego typu rzeczy zawsze cieszą oko i myślę, że nie ma osoby której by się nie podobały.
OdpowiedzUsuń